Coaching jest dla mnie fascynującą podróżą, w której towarzyszę ludziom w odkrywaniu ich własnego potencjału. Widzę go jako sztukę zadawania pytań i tworzenia przestrzeni, w której druga osoba może bezpiecznie eksplorować swoje myśli, marzenia i obawy.Często pytają mnie: „Dlaczego coach nie daje rad?” Odpowiadam wtedy, że najpiękniejsze w coachingu jest właśnie to, że nie muszę być ekspertem od życia moich klientów. To oni są ekspertami! Każdy z nas ma w sobie niesamowite pokłady mądrości i intuicji, czasem tylko potrzebujemy kogoś, kto pomoże nam je odkryć.Wyobraź sobie, że jesteś w nowym mieście. Możesz poprosić przewodnika, żeby pokazał ci standardową trasę turystyczną – to byłoby jak otrzymanie gotowej rady. Ale coaching jest jak spacer z kimś, kto zamiast mówić ci dokąd iść, pyta: „Co chciałbyś zobaczyć? Co cię intryguje? Co sprawia, że to miejsce wydaje ci się wyjątkowe?” W ten sposób odkrywasz miasto w sposób, który jest znaczący właśnie dla ciebie.W mojej pracy szczególnie cenię moment, gdy klient znajduje własne rozwiązanie. Jego oczy zaczynają błyszczeć, a na twarzy pojawia się uśmiech. To rozwiązanie jest jak idealnie skrojony garnitur – pasuje tylko do niego, bo wypływa z jego wartości, doświadczeń i marzeń.Pracując z wizją i celami, zadaję pytania, które pomagają spojrzeć w przyszłość: „Wyobraź sobie twoje życie za rok? Co jest dla ciebie naprawdę ważne? Co sprawiłoby, że będziesz czuł spełnienie?” Te pytania są jak latarnie morskie – pomagają określić kierunek podróży.Wartości są w tym procesie jak kompas. Gdy klient odkrywa i nazywa to, co jest dla niego naprawdę ważne, podejmowanie decyzji staje się prostsze. Każdy wybór można przeanalizować przez pryzmat własnych wartości: „Czy to mnie przybliża do życia w zgodzie ze sobą?”Czasem porównuję coaching do wspólnej wspinaczki. Klient wybiera szczyt, na który chce wejść, a ja jestem jak partner asekuracyjny – nie wspinam się za niego, ale jestem obok, wspierając i dbając o bezpieczeństwo. Zadaję pytania o trasę, o to, jakie widzi przeszkody i możliwości, ale to on stawia każdy krok.W coachingu najbardziej fascynuje mnie to, jak różni są ludzie i jak różne znajdują rozwiązania. To, co sprawdza się u jednej osoby, dla innej może być zupełnie nieodpowiednie. Dlatego tak ważne jest, żeby każdy odkrył swoją własną drogę.Coaching to dla mnie także lekcja pokory i zaufania. Pokory, bo przypomina mi, że nie muszę znać wszystkich odpowiedzi, i zaufania – bo widzę, jak mądrzy są ludzie, gdy dać im przestrzeń do poszukiwań. To przywilej móc towarzyszyć im w tej podróży i obserwować, jak rozkwitają, znajdując własne, autentyczne rozwiązania.
- 25/10/2024
- Mentoring
- By Bartek
- 0 Comments